 Wysłany: Śro 9:48, 18 Sty 2006 Temat postu: |
|
Kastracji nie proponuje, bo jest za duze ryzyko, ze myszak juz sie nie wybudzi 
Jezeli nie chcesz zeby byly samotne, zostaw sobie z miotu samice i i zostaw z matka, a z samcem spedzaj wiecej czasu. Mozesz postawic klatki w odleglosci 30 cm, wtedy sobie "pogadaja"  . Ale zrob jak chcesz. I jak male skoncza miesiac, idz do weta na badania(matka tez,na wszelki wypadek). Wtedy tez spytaj sie o rozsady w stadzie
P.S.nastepnym razem uzyj funkcji "zmien" P.S.2 Wez zajrzyj na strone www.myszoskoczek.glt.pl --> tam znajdziesz jeszcze kilka pomocnych rad odnosnie hodowli 
pzdr |
|
| Wysłany: Wto 23:14, 17 Sty 2006 Temat postu: |
|
| witam raz jeszcze
Nie chciałąbym aby moje skoczki miały więcej potomstwa (to przecież rodzeństwo!!) Co sądzzice o sterylizacji samca bo to chyba jedyne rozsądne wyjście z sytuacji. Byłąm u weta kosztuje to 60 zł. Czy ma ktoś może jakieś doświadczenia? |
|
| Wysłany: Wto 22:43, 17 Sty 2006 Temat postu: |
|
| dzięki odizolowałam je własnie umeczyłam się okrutnie bo moje gerbile są kompletnie nie oswojone i gryzą wszytko i wszystkich:)
mam nadzieję że odizolowałam samca(ten z dużym kuperkiem )i chyba zauważyłam tam dzyndzelek;) więc to chyba chłopak Martwi mnie tylko to że od porodu mineło półtora doby i samiczka mogła już zaszkoczyć. szkoda że nie wiedziałam o tym oddzielaniu wcześniej. pozdrawiam ania |
|
| Wysłany: Wto 11:21, 17 Sty 2006 Temat postu: |
|
| Ja mialem identyczna sytuacje
Powinnas odzielic samca(tak, z wielkim kuprem) poniewaz samica ponownie urodzi za 3 tygodnie. Nie musisz kupowac duzo witamin. Samicy wystarczy dodatek bialkowy. Powodzenia w hodowli  |
|
| Wysłany: Pon 23:26, 16 Sty 2006 Temat postu: CUD??!! |
|
| Witam
posaidam dwa myszoskoczki od 6 miesięcy. Dostałam je z jednego miotu i według zapewnień miały to być dwa samce. Też tak myślałam azdo dzisiejszego poranka kiedy znalazłam w gznieździe 5 małych różowych chyba skczków  Nie bardzo wiem co mam robić dalej kupiłam w zoologiku jakieś dodatki witaminowe do karmy. Nie wiem czy powinnam oddzielić samca(czy to ten z takim wielkim kuprem?) czy go zostawić . W sumie to ładnie pomaga w zajmowaniu się młodymi tylko zaczął sie znowu do samicy chyba przystawiać i to mnie troszku martwi.
Co mam zrobić żeby nie mieć więcej potomstwa? Pozdrawiam Ania |
|