www.gerbil.fora.pl

A. · Gość

Do dzisiaj rana miałam dwie myszoskoczki, niestety, jeszcze wczoraj wszystko było w porządku, a dzisiaj zastałam w klatce obie w złym stanie. Nadia już nie żyje, umarła na moich rękach po pół godziny. Miała biegunkę z krwią, kilka dni temu zmieniłam pokarm. Druga, Altis, jest chora, osowiała, mało się porusza i jest prawie zimna. Dałam jej starte jabłko, suchy chleb, ryż pokarmu wolę nie ryzykować. Nie jestem w stanie dzisiaj iść z nią do weterynarza, jest za daleko i nie ma mnie kto zawieść, jutro, jeśli przeżyje pójdę... Możecie mi powiedzieć co robić teraz? Crying or Very sad